×

Z cyklu pięlęgnacja DIY w domu: Maseczka z kurkumy

Bardzo lubię stosować różnorodne maseczki. Ostatnio bardzo często eksperymentuję z różnymi recepturami, które można szybko i prosto wykonać w domu. Dzisiaj chciałam Wam pokazać maseczkę bardzo łatwą i tanią - no i praktycznie każda gospodyni domowa powinna mieć w kuchni składniki na taką miksturę.


Maseczka z KURKUMY, która jest przeciwutleniaczem oraz posiada właściwości antyrakowe, przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne oraz antyoksydacyjne. Na mojej twarzy sprawdza się idealnie :) 

Jakie są efekty stosowania takiej maseczki? To przede wszystkim rozjaśnienie przebarwień powstałych po trądziku, załagodzenie stanów zapalnych skóry związanych również z trądzikiem, wygładzenie i nadanie blasku szarej i zmęczonej cerze oraz rozjaśnienie i rozświetlenie skóry. 

Aby zauważyć efekty takiej kuracji należy stosować ja regularnie przez 2-3 razy w tygodniu przez okres kilku tygodni. Później można maseczkę nakładać rzadziej - wystarczy raz na tydzień. 


Maseczka świetnie działa na przebarwienia oraz oczyszcza skórę twarzy z niedoskonałości. Odkąd ją nakładam na twarz zdecydowanie poprawiła się kondycja mojej skóry. 

Tak niewiele trzeba do wykonania maseczki: 2 łyżeczki kurkumy łączymy z jogurtuem naturalnym/maślanką lub kefirem. 

Można wzbogacić ją jeszcze następującymi składnikami;
miodem - wzmocni działanie odżywcze oraz nawilżające
cynamonem - pomoże oczyścić pory skór, do tego działa przeciwzmarszczkowo :)
sokiem z cytryny - wzmocni działanie redukujące przebarwienia na skórze
płatkami owsianymi - pomogą złagodzić podrażnienia
glinka kosmetyczną - pomoże zwęzić pory i usunąć zanieczyszczenia
naturalne oleje - pomogą natłuścić skórę
wodą różaną - świetny składnik do rozrabiania domowych maseczek, tonizuje i rozjaśnia skórę

Tak więc można spokojnie poeksperymentować - aż do uzyskania najlepszej dla siebie mieszanki. Wszystko w zależności od upodobań. 


Maseczkę nakładamy na twarz i jeśli ktoś lubi na szyję - trzymamy ok 20 min i następnie zmywamy - najlepiej gąbką, nie ręcznikiem - bo ten może się zabarwić. Troszkę z tym zabawy, ale bez obaw skóra nie farbuje na żółto - trzeba tylko poświęcić trochę czasu na dokładne zmycie. W trakcie maseczkę można spryskiwać tonikiem czy hydrolatem aby nie utworzyła się ciężka do zmycia skorupa (u mnie świetnie sprawdza się woda lawendowa od Fitemedu - pisałam o niej TUTAJ). Ja przeważnie nakładam maskę na koniec dnia, kiedy wiem, że nigdzie nie będę musiała wyjść i spokojnie będę miała chwilkę na dokładne umycie. Zauważyłam też, że jeśli do mikstury dodaje sok z cytryny o wiele łatwiej zmywa się z twarzy :) 


Co powiecie na taka domową pielęgnacje? Stosowałyście już może maseczkę z kurkumy, macie swoje ulubione mixy? :)

Pozdrawiam serdecznie :*

22 komentarze:

  1. Kurczę naprawdę świetny sposób!
    Na pewno spróbuję i mam nadzieję, że będzie więcej takich pomysłów na maseczki!
    Obserwuję:)
    Mój Blog - klik! - Poklikasz serduszka w poście?:*

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie stosowałam domowej pielęgnacji :P
    maseczka wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabieram się do tej maseczki już od kilku miesięcy, ale jakoś mi nie po drodze.Autorka poprzedniego przepisu nastraszyła jak to maseczka farbuje skórę i przy jej zmywaniu brudzi się wszystko dookoła :-P
    Kiedyś postaram się ją zrobić, bo sama walczę z przebarwieniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie miałam jakiegoś wielkiego problemu z farbowaniem skóry zwlaszcza jak był w maseczce sok z cytryny. A nawet jak przy zmywaniu pobrudzi sie umywalka, to nie problem to umyć :)

      Usuń
    2. Muszę pamiętać o soku z cytryny, bo ja zawsze do masek dodaje jakiś olejowy składnik.

      Usuń
  4. często ją sobie robię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak oceniasz efekty? :) Sama kurkuma czy dodajesz coś ekstra jeszcze?

      Usuń
  5. Dobry pomysł muszę spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie będę musiała wypróbować :) Już sam kolorek zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lol w takim sposób nie stosowałam :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się ten post. Udostępniłam, bo przyda mi się ^^!

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę musiała wypróbować tę maskę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie stosowałam, ale czytałam już o niej nie raz, muszę się w końcu skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie słyszałam o tej maseczce :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki cudowny, brzoskwiniowy kolorek uzyskałaś :) Mi kurkuma kojarzy się z Magdą Gesler "kurkuma i mięta" :PP

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo o niej czytałam, ale sama jeszcze jej nie robiłam. Musze kupić kurkumę, bo już całą zużyłam w kuchni ;p Na pewno zrobię. Polecam Ci maseczkę z kakao - pięknie pachnie, odświeża, oczyszcza i regeneruje skórę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysł, tym bardziej, że nie mam patentu na wykorzystanie jej kulinarnie:)
    Ja chyba wybrałabym wersję z cynamonem.

    OdpowiedzUsuń
  15. często robię domowe maseczki

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o takiej maseczce, pierwsze o czym pomyślałam to że nie zmyje tego ze skóry i będę żółta. Ale skoro mówisz, że nic nie zostaje... może zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 Revelkove Love , Blogger