Kremowa baza pod cienie do powiek INGRID od Verona Products Professional
Jeszcze całkiem niedawno nie przykładałam takiej uwagi do makijażu oka i nie przyszłoby mi do głowy, że pod cienie powinnam stosować bazę. Teraz wiem, że to był błąd - jak maluję powieki nie wyobrażam sobie aby wcześniej nie zostały odpowiednio przygotowane. Dzisiaj chciałam Wam napisać kilka słów o bardzo fajnym, wydajnym i niedrogim dodatku - który każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce :)
INGRID Kremowa Baza
pod cienie do powiek
OPIS PRODUCENTA: Baza pod cienie dzięki lekkiej, kremowej konsystencji umożliwia równomierną, delikatną aplikację.
Olej z oliwek zapewnia nawilżenie, zaś witamina E znana z przeciwstarzeniowych właściwości doskonale wpływa na kondycję skóry.
Kolory stają się bardziej nasycone, cienie nie zbierają się w załamaniach powiek, zaś efekt spektakularnego makijażu utrzymuje się przez wiele godzin.
SKŁAD:C11-13 Isoparaffin, Talc, PVP/Hexadecene Copolymer, Ozokerite, Mica, Isopropyl Myristate, Ethylene/VA Copolymer, Olea Europaea Oil, Phenoxyethanol, Methymparaben, Propylaparaben, Ethylparaben, Bythylparaben, Tocopheryl Acetate, Triethoxycaprylylsilane, Cl 77891, Cl77492, Cl77491, Cl77499 (18.02.2012)
CENA: ok 10zł
POJEMNOŚĆ: 6,5 g
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie internetowe oraz stacjonarne np. Natura, Dayli
MOJA OPINIA:
Tak jak wspomniałam na wstępie wcześniej nie przykładałam dużej uwagi do makijażu oka, a zwłaszcza do odpowiedniego przygotowania powieki - do czasu aż trafiłam na tą bazę pod cienie. Naprawdę nie wiem jak mogłam sobie bez niej wcześniej radzić - w sumie radziłam, ale przy cieniach średniej jakości zrzędziłam, że się do niczego nie nadają i po kilku godzinach, a to się rolują w załamaniu , a to w ogóle znikają z powieki... Gdybym tylko wiedziała, że istnieje coś takiego jak ta baza nie miałabym problemów. Otóż jest to dla mnie absolutny hit. Okazało się, że cienie nawet te najtańsze dzięki tej bazie trzymają się niesamowicie długo na powiekach i nie rolują się na powiece.
Co prawda nie jestem profesjonalistką jeśli chodzi o makeup oka, ale przy makijażu jaki wykonuję na co dzień do pracy i od czasu do czasu na imprezę baza sprawdza mi się doskonale. Cienie nakładają się o wiele łatwiej, maja bardziej nasycone kolory i trzymają się co najważniejsze kilka nawet do kilkunastu godzin. Powiem Wam szczerze, że nie wyobrażam sobie teraz aplikacji cieni bez wcześniejszego nałożenia bazy.
Możecie zobaczyć jak wyglądają cienie Wibo Diva's, na które wiele osób narzeka, ale w sumie za taką cenę, nie ma też co wymagać kokosów. Do profesjonalnych makeupów może i się nie nadają, ale na co dzień sprawdzają się u mnie bardzo dobrze. A dzięki tej bazie jeszcze lepiej - wcześniej po nałożeniu trzymały mi się na powiece 2 góra 3 godziny i gdzieś znikały, a po nałożeniu na bazę wytrzymują spokojnie 8 godzin, a nawet dłużej :) Zdecydowanym plusem bazy Ingrid jest też cena, bo kupimy ją za ok 10zł - więc nie jest to duży wydatek, a może poprawić jakoś naszego makijażu, to zdecydowanie warto. Jedynym małym minusem może być opakowanie - gdyż dość ciężko jest wydostać ze słoiczka bazę, kiedy ma się długie paznokcie, ale i na to znajdzie się zawsze jakiś sposób. Jednak jak zaczęłam się interesować tematem baz pod cienie, to większość znajduje się własnie w takich opakowaniach.
A Wy używacie bazy pod cienie? Macie swoje ulubione, coś polecacie? :)
*Dziękuję firmie Verona Products Proffesional za udostępnienie produktu do testów - fakt ten nie wpłynął w żaden sposób na moją recenzję, która jest rzetelna i subiektywna
Pozdrawiam serdecznie :*
Nie miałam jej, u mnie numerem 1 jest UDPP :)
OdpowiedzUsuńNie używam bazy pod cienie, ale rzeczywiście może się przydać :) Warto spróbować bo cena nie jest wysoka :)
OdpowiedzUsuńmam tą bazę ;)
OdpowiedzUsuńI jak u Ciebie sie sprawdza?
Usuńbaza zawsze podbija kolor warto ją używać ja wcześniej wgl makijażu nie robiłam ale od niedawna zaczęłam częściej się malować i zauważyłam że z bazą dużo lepiej kolory wyglądają ;) szukam jakiejś ciekawej bazy bo mam odrobinę z firmy virtual od znajomej dostałam
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, mam bazę z Zoeva i Lumene.Jako nastolatka też nie używałam bazy, później nie używałam cieni, a teraz nie wyobrażam sobie makijażu oka bez nich :P
OdpowiedzUsuńTeraz i ja nie wiem jak można bylo robic makijaz bez bazy :P
UsuńNo widzisz, a ja nadal nie używam baz :/!
OdpowiedzUsuńTo polecam, zobaczysz jaka różnica :)
Usuńto moja pierwsza i jedyna baza bardzo ja lubię i zawsze używam pod cienie :) +obserwuję.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy takiej bazy, ale planuję kupić na próbę :)
OdpowiedzUsuńJa miałam bazę z Bell - była świetna, teraz używam Joko. Jest niezła, ale nie tak dobra jak Bell :)
OdpowiedzUsuńJa mam bazę Wibo, też za parę złotych i jest świetna :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńskoro taka świetna to muszę się skusić ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio prawie w ogole się nie maluję, ale baza zapowiada się świetnie.
OdpowiedzUsuńLubię tę bazę :)
OdpowiedzUsuńRzadko maluję oczy, ale jak już to robię, to używam bazy z elfa, która bardzo przyzwoicie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMam bazę z Joko, która kiedyś pojawiła się w shinyboxie oraz z Essence - pędzelek to duży plus ;)
OdpowiedzUsuńJa używam bazę z Wibo i też jest super, muszę skusić się na tą :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tej bazy, jest ok, przedłuża o 2-3h trwałość cieni na powiekach i ożywia kolory
OdpowiedzUsuńOstanio się zastanawiałam nad jej kupnem :)
OdpowiedzUsuń